God amongst men
Pavarotti to niewątpliwie jeden z najwspanialszych śpiewaków operowych XX w. Swoją sławę zawdzięcza niesamowitym umiejętnościom wokalnym, ale także swojemu wyjątkowemu podejściu do życia.
L. Pavarotti i M. Freni w "Cyganerii", Miami 1978 r. |
Luciano Pavarotti(ur. 12 października 1935 r. w Modenie, zm. 6 września 2007 r. tamże). Właściwie można by rzec, że Pavarotti był "typowym Włochem", kochał ludzi, kochał życie, kochał czynić dobro i kochał ogółem również, że tak powiem "wino, kobiety i śpiew".
I jak rzeczywiście część Włochów być może wykazuje te stereotypowe cechy, to nie ma już drugiego takiego Włocha, który byłby wstanie wokalnie dorównać Pavarottiemu.
Skąd ta popularność?
Pavarotii nie wywodził się z żadnej inteligenckiej rodziny, matką Luciano była Adele Venturi, pracownica fabryki, natomiast ojcem był Fernando Pavarotti, piekarz, wielki fan opery i chórzysta lokalnego Teatro Comunale di Modena. W tymże chórze za sprawą ojca zaczynał Pavarotti.
Od 1954 r. uczył się śpiewu u Arrigo Pola, a następnie kontynuował naukę u Ettore Campogallianiego. Ciekawostka, na zajęcia często uczęszczał ze swoją przyjaciółką i późniejszą partnerką sceniczną... Mirellą Freni.
Corale Rossini w Llangollen, 1955 r. 2 od prawej Fernando PavarottiLuciano Pavarotti stoi tuż pod mężczyzną wyciągający w górę nagrodę |
Pierwszy wielki sukces Luciano osiągnął w 1955 r. kiedy to wraz z chórem wygrali prestiżowy konkurs w Llangollen, w Walii. Zwycięstwo w konkursie było wielką motywacją dla Pavarottiego by dalej ćwiczyć i nie rezygnować ze świata muzyki. Po latach wspominał, że było to najważniejsze doświadczenie w jego życiu i to ono spowodowało, ze zdecydował się na karierę śpiewaka.
Jednakże Luciano jako, że nie był jeszcze wtedy rozpoznawalny i nie zarabiał jako śpiewak, musiał zacząć zarabiać na siebie w jakiś inny sposób, dlatego przez jakiś czas pracował jako nauczyciel, a później, do 1961 r. jako sprzedawca ubezpieczeń.
Rewolucja
M.Freni i L.Pavarotti podczas próby |
Rok 1961 r. był dla Luciano rokiem który odmienił jego życie. Wygrywa międzynarodowy konkurs i zdobywa prestiżową nagrodę Achille Peri. 29 kwietnia w miejscowości Reggio Emilia debiutuje w roli Rodolfo w "Cyganerii". To był niesłychanie wielki sukces dla Luciano, włoska publiczność i krytyka oszalała, Luciano zaczął dostawać zaproszenia do wielu innych włoskich teatrów i coraz szybciej zyskiwał reputację geniusza. To był też rok, gdy po raz pierwszy występuje za granicą, konkretnie w Belgradzie jako Alfredo Germont w "Traviacie".
W 1963 r. jest kolejnym szczęśliwym rokiem, Luciano występuje we Wiedniu, w Zurychu, a następnie w Royal Opera House ponownie w roli Rodolfo zastępując niedysponowanego Giuseppe di Stefano. W tym samym roku występuje jeszcze w recitalach w Hiszpanii, Polsce, Węgrzech i Czechosłowacji.
W 1965 r. debiutuje w Mediolańskiej La Scali, bodaj najbardziej znanej operze, w której występuje razem z Mirellą Freni, pod batutą Herberta von Karajana jako uwaga... Rodolfo w "Cyganerii". Nie wiem czy się tego spodziewaliście, ale jak widać w początkowych latach kariery Pavarottiego jego repertuar nie był zbyt szeroki.
Ameryka
Jedne z wielu kostiumów, które Pavarotti trzymał w swoim domu, po lewej kostium z "Cyganerii" |
Do Ameryki Pavarotti trafia już w 1965 r., tam w Miami, już tym razem nie debiutuje w "Cyganerii", lecz w "Łucji z Lamermooru". Joan Sutherland z którą występował podczas tej produkcji, po udanej współpracy zaprosiła go na 6 tygodniowe tournée po Australii, na które oczywiście się zgodził.
Wraca do Ameryki w roku 1967 by w San Francisco wystąpić znów w "Cyganerii" z Mirellą Freni.
W międzyczasie, Pavarotti rozszerza swój repertuar i występuje w "Luizie Miller", "Balu Maskowym", "Turandocie", czy "Faworycie".
Kolejny przełom następuje w roku 1972, kiedy to 12 lutego po raz pierwszy w nowojorskim Metropolitan Opera pojawia się "Córka pułku". Tego wieczoru Pavarotti zostaje okrzyknięty "King of high C's", ze względu na serie 9 dźwięków C5 pod koniec jednej z arii, które Pavarotti zaśpiewał zupełnie bezbłędnie elektryzując całą salę.
Trzech Tenorów
Jednym z celów Pavarottiego, można by powiedzieć, że życiowych, było wprowadzenie opery do mas, nie chciał żeby opera była miejscem tylko dla elit i żeby nie tylko elity się nią interesowały. Luciano realizował to sukcesywnie przez wiele lat pojawiając się w przeróżnych programach telewizyjnych, nawet raz w filmie. Przełom nastąpił w momencie, kiedy José Carreras, Plácido Domingo i Luciano Pavarotti zostali wybrani do wystąpienia noc przed Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej 1990 r. w Rzymie.
Dla Pavarottiego była to niemal wymarzona sytuacja. 8000 tys. widzów w samych termach Karakalli oglądających na żywo i niemal 800 milionów telewidzów! Oczywiście nie śpiewano tam jedynie arii operowych, bo również piosenki z musicali, między innymi z "West Side Story", czy hiszpańskie pieśni pokroju "Granady", jednak wszystkie te utwory były w aranżacjach operowych i na pewno wiele, wiele osób dzięki temu koncertowi zaczęło słuchać opery.
The Three Tenors, od lewej J. Carreras, L. Pavarotti P. Domingo |
Ten koncert wywołał zupełny, niespodziewany boom na operę i występy w tym stylu (z którymi zresztą cały czas możemy się raz na jakiś czas spotkać i jest na nie popyt, jednak tym aktualnie występującym, wątpliwej jakości tenorom daleko do pierwowzoru).
Oczywiście, było wiadomo, że zaproszenie takiej klasy śpiewaków nie obejdzie się bez echa, jednak wątpię żeby spodziewano się czegoś takiego, a to zasługa niesamowitych umiejętności wokalnych i połączenia 3 wspaniałych osobowości, którzy prócz tego, że ze sobą pracowali, przyjaźnili się w życiu prywatnym. Pozwoliło to na osiągnięcie niesamowitej lekkości, częstej improwizacji i właściwie ciągłej zabawy na scenie.
Raczej nie zdziwi, jeśli powiem, że sukces był tak wielki, że Trzech Tenorów występowało razem jeszcze trzykrotnie podczas finałów kolejnych piłkarskich mistrzostw świata: na Dodger Stadium w Los Angeles w 1994 roku, na Polach Marsowych pod wieżą Eiffla w Paryżu w 1998 roku oraz w Jokohamie w 2002 roku.
W latach 1997-1999 Trzech Tenorów odbywało światowe tournée. W tym okresie odbyli 33 koncerty! Ostatni raz wspólnie wystąpili w Bath w Anglii oraz Columbus w Ohio w USA w 2003 roku. Później ze względu na coraz gorszy stan zdrowia, Pavarotti zupełnie wycofał się z życia publicznego. Większość czasu spędzał w łóżku w swoim domu pod Modeną wraz z rodziną. Ostatni raz wystąpił podczas uroczystości rozpoczęcia igrzysk w Turynie 10 lutego 2006 r. śpiewając kojarzoną z nim arię "Nessun Dorma".
W nocy 5 września 2007 jego stan zdrowia uległ nagłemu pogorszeniu. Zmarł otoczony rodziną 6 września 2007 około 5:00 nad ranem w swoim domu pod Modeną.
W ten sposób kończy się epoka wielkich śpiewaków we wspaniałym świecie opery.
To co tutaj napisałem, to w dużym skrócie najważniejsze co można chcieć wiedzieć, jednak i tak musiałem pominąć wiele informacji stosunkowo ważnych i ciekawych, ponieważ już w tej formie artykuł okazał się zdecydowanie zbyt długi.
Żeby lepiej zrozumieć fenomen Pavarottiego i jego niesamowitą osobowość, której tu nie opisałem(ponieważ nie uważam żeby dało się to jakkolwiek zrobić), umieszczam poniżej linki do przydatnych materiałów źródłowych, które przynajmniej trochę mam nadzieję zrobią to za mnie,
bo to po prostu trzeba obejrzeć i usłyszeć!
A jeśli któryś z czytelników będzie kiedyś w Modenie, to przeogromnie zachęcam do zwiedzenia domu Pavarottiego i modeńskiej katedry w której Luciano wielokrotnie występował sam, jak i z ojcem, a przy tym jest bardzo piękna.
Dom Pavarottiego, na moim zdjęciu może wydawać się mały, jednak w rzeczywistości jest wielki |
Łóżko na którym zmarł Pavarotti |
Córka pułku 1972 r.
https://www.youtube.com/watch?v=i11uJrQyaUw
Cyganeria 1961 r.
https://www.youtube.com/watch?v=G890jG02RbI
Napój Miłosny 1981 r., ponoć ulubiona rola Pavarottiego
https://www.youtube.com/watch?v=hOQjbfsWSfE
Zabawne opowieści Luciano
https://www.youtube.com/watch?v=9zjrgbCaC1U
Pogrzeb Pavarottiego
https://www.youtube.com/watch?v=wQ_VifjBy8M
Za kulisami pierwszego koncertu Trzech Tenorów
https://www.youtube.com/watch?v=FWvW4y7LVvE
Krótki fragment z próby z Mirellą Freni
https://www.youtube.com/watch?v=3UqTfeYoJZU
Strona fundacji Pavarottiego z której m.in czerpałem wiedzę
https://www.lucianopavarottifoundation.com/en/
Brak komentarzy: