Zagadkowe pielgrzymki do Żabki
Środek tygodnia, godzina 12.20. Przeciętny przechodzień przemierzający ulicę Książąt Pomorskich nie wie jeszcze, że za chwilę będzie świadkiem niebywałego zdarzenia. O godzinie 12.25 wraz z dźwiękiem dzwonka rozlega się szum, kroki, głosy, dyskusje. Oto uczniowie I LO w Sopocie wyruszyli na codzienną pielgrzymkę.
Cel? Pobliska żabka.
Czas na wykonanie misji? 20 minut.
Ale tak na serio. Dlaczego tak właściwie tam idziemy?
Jeden powie, że przez brak szkolnego sklepiku, drugi - że dla towarzystwa, a niektórzy szczerze powiedzą, że nie wolno i dlatego kusi. Ale jak już mamy za sobą tłumaczenia i trud dyskusji z panem Piotrem oraz uda się przez bramę szkoły, to co robimy?
Idziemy do Żabki oczywiście. Do tej najbliższej zawsze jest kolejka, co sprytniejsi idą do sklepu ulicę dalej, a koniec końców i tak wszyscy się spóźniają.
Brak komentarzy: