Operacja kocicy(luty)

Jako, że wiele osób podczas kwarantanny postanowiło zrobić coś na wcześniej nie miało czasu też postanowiłam dołączyć do tego grona. Co prawda nie rozwinęłam swojej kondycji ani nie stałam się mistrzem patelni, lecz postanowiłam zadbać o swoją kocicę. Moje zwierzę wymagało poddania sterylizacji, gdyż jest w dość sędziwym wieku i dalsze podawanie tabletek mogłoby przyczynić się do rozwoju chorób. Po pierwsze trzeba pamiętać, że nie płacimy za sam koszt operacji ale również za badania wstępne np. pobranie krwi, przez co koszt operacji może wynieść całkiem sporą sumę. Trzeba pamiętać o przystosowaniu domu dla zwierzaka świeżo po zabiegu typu zablokować potencjalne miejsca do skakania, bo zwierze prosto po zabiegu dalej będzie pod wpływem silnych leków i nie będzie do końca odczuwać bólu. Warto zakupić strzykawkę medyczną aby ułatwić kotu przyswajanie płynów. A najważniejsze, aby nie zwariować koty doskonale dają sobie radę i nie trzeba przesadnie się o nie bać.

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.